Mimo, że podróż po Bałkanach jest wyprawą rowerową to głównymi jej celami poza najwyższymi i najtrudniejszymi podjazdami Bałkanów były szczyty należące do Korony Europy. Podczas wyprawy zdobyłem kolejne 7 szczytów do KE oraz najwyższą górę Hercegowiny. Zaczynając od Grecji i kierując się na północ chcę wszedłem na „dachy” Albanii, Macedonii, Kosowa, Czarnogóry, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji i Słowenii. Najwyższe szczyty Bułgarii i Serbii miałem już zdobyte a do Moldoveanu w Rumunii niestety nie jest mi po drodze. Najlepsze czyli najwyższe góry zostawiam sobie na koniec i choć w pełni zdaję sobie sprawę z większej skali trudności europejskich trzy- i cztero-tysięczników to sama wysokość nie jest dla mnie niczym szczególnym ponieważ niejednokrotnie na rowerze osiągałem znacznie wyższe wysokości tj. powyżej 5300m.npm.

Korony Europa